Magazyn komiksowy (1998-2018). Kontakt: ziniolzine@gmail.com

sobota, 22 listopada 2008

Uwaga! Ziniol zanika!

Autor: Dominik Szcześniak

Zadumałem się dzisiaj nad tym, jak wielka jest siła obrazu! Jak potężna moc czupryny! Tej, przysłaniającej fragment napisu na okładce "Ziniola", którą kilka dni temu zaprezentowałem na niniejszym blogu. Dumać zacząłem po przeczytaniu dzisiejszej interpretacji owej okładki autorstwa jednego z newsmanów Alei Komiksu, podpisującego się nickiem ljc. Brzmi ona następująco:

"rysunek fajnie kontrastuje stylistycznie z logo pisma, a dodatkowo wygląda jakby gostek z krzyżem mówił Ziniol (taki nibyogonek od Z jak od dymka), do tego tematem pisma jest zanik kultury komiksowej, co dodaje dodatkowego smaczku (nie wiem, co w środku, ale kojarzone z andergrandem pismo daje na okładce mejnstrimowy rysunek trykociarkiego rysownika - to może być wymowne i budzić spekulacje)

za chybiony uważam za to pomysł nałożenia włosów gościa z krzyżem na pierwsze litery słowa Zanik (widać niewyraźne anik) - choć kumam patent, to jest po prostu nieczytelne."

Dziękuję autorowi za chwile radości, jakie powyższym tekstem zafundował mi, gdy po całodziennej pracy w babilonie wróciłem do domu.

Co mnie natomiast wprawiło w nastrój sprzyjający dumaniu, to zagadnienie już nieco mniej śmieszne, mogące być niezłym topikiem na pracę maturalną dla wielu miłośników komiksu: "Ziniol w świadomości czytelników".

Bardzo trudno znaleźć mi jakiekolwiek inne wytłumaczenia zachowania redaktora serwisu internetowego, niż: po pierwsze, ignorancja (bowiem bardzo łatwo można sprawdzić napis, jaki zakrywa czupryna bohatera okładki, spoglądając choćby na poprzednie kowery magazynu, gdzie jest on zaprezentowany w całej swej wspaniałości) i po drugie, złośliwość.

Ignorancja jest tu oczywiście przyjemniejszym dla "Ziniola" rozwiązaniem. A nawet schlebiającym, o czym za chwilę. Złośliwość natomiast jest rozwiązaniem mniej przyjemnym i odnoszącym się do prawdopodobnie powszechnej wśród wielu komiksowych działaczy teorii o tym, że "Ziniol" tak naprawdę żadnej kultury nie promuje. Ale o złośliwości przecież nikogo w polskim świecie komiksu posądzać nie będziemy.

Tak więc wracam do ignorancji. Zakładam, że intencje piszącego były szczere, wiadomości na jakich się opierał rzetelne, a dociekliwość interpretacyjna - spontaniczna. I tutaj okazuje się, że newsman, postrzegając słowo "kwartalnik" jako "zanik", dokonał odkrycia które w zasadzie definiuje działalność trybików w polskim świecie komiksowym.

"Zanik kultury komiksowej"

Na bogów Eterni, to już jest temat na magisterkę! Połączywszy go z tematem pracy maturalnej (przypomnę: "Ziniol w świadomości czytelników") mamy rozwiązaną zagadkę kondycji komiksu polskiego, komiksu w Polsce, polskich komiksiarzy, itp, itd.

Kultura komiksowa w Polsce zanika.

A czy kiedykolwiek była?

Owszem, była.

Wtedy, gdy komuś się chciało robić coś na papierze. Gdy było trudniej. Gdy Witek Tkaczyk, czemu wówczas się dziwiłem, w AQQowskiej rubryce "Informacje" obok wszelkich najważniejszych wieści ze świata komiksu puszczał nawet te o opakowaniach lodów w stylu komiksowym.

Obecnie, w dobie łatwego dostępu do internetu, serwisy zajmują się głównie informowaniem o ekranizacjach komiksów, internetowe magazyny poświęcają najwięcej miejsca autolansowi oraz paranoidalnym ucieczkom od nazywania swoich recenzji "recenzjami", a wszystko to podrasowane komentarzami najbliższych kolegów. Innymi słowy: skupiają się głównie na donoszeniu wiadomości o opakowaniach lodów, a konkrety - o ile w ogóle je zauważą - spychają na dalszy plan.

Wydarzenie jest wtedy, gdy Śledziu na blogu napisze że ma problem z wyrobieniem się z najnowszym komiksem i prosi o wsparcie. Gdy Daniel Gizicki napisze o soundtracku do swojego najnowszego komiksu. Gdy Bogusław Polch puści bąka.

Wydarzenia natomiast nie ma gdy na blogu, o którym informację posiada większość serwisów komiksowych, napiszemy o obecności znanych twórców dużego formatu w następnym numerze "Ziniola". O Normie Breyfogle. O Nicku Abadzisie. O Filipe Abranchesie. Nie ma żadnego odzewu, gdy w "Ziniolu" pojawia się Jason i Mawil. To, że polskiego czytelnika to nie interesuje to ok, inna sprawa, ale że serwisanta? Czy rozwiązaniem jest pakować "Ziniolem" lody czy może zrobić na jego podstawie film?

Jeśli serwisant już coś napisze, to jest to informacja podporządkowana tabloidowej stylistyce serwisu, do którego pisuje.

że "nibyogonek od Z jak z dymka".

że "kojarzone z adergrandem pismo".

że "widać niewyraźne anik".

Zanik kultury komiksowej?

Ja jestem na tak!

czwartek, 20 listopada 2008

Ziniol 3: okładka

Autor: Dominik Szcześniak

Prezentujemy okładkę trzeciego numeru "Ziniola". Jest ona autorstwa Norma Breyfogle (szkic) i Filipa Myszkowskiego (kolor). Backcover wyprodukował już sam Norm Breyfogle.


środa, 19 listopada 2008

Ziniolowe różności

Autor: Dominik Szcześniak

*To, co zapowiedzieliśmy we wrześniowym "Ziniolu" stało się jawą: "Mikropolis: Przewodnik Turystyczny" doczeka się grudniowej reedycji. Dennis Wojda ujawnił zremasterowaną okładkę albumu. Zainteresownych tematem zapraszamy do "Ziniola" nr 2 na stronę 49, gdzie przeczytać mogą t
ekst "Tajemnica miasteczka Mikropolis", ogarniający materiały dotyczące komiksów Dennisa Wojdy i Krzysztofa Gawronkiewicza, które ukazały się dotychczas.
*Stefan Stefaniec, Wojciech Stefaniec i Dominik Szcześniak są autorami komiksu "Tunel", będącego swoistym intro do nowej, pięcioodcinkowej serii, która zagości na łamach naszego magazynu. Klimat magii i grozy, jakim przesiąkniety jest komiks, w kolejnych odcinkach postarają się przedstawić czytelnikom różni rysownicy. Na załączonym obrazku główny bohater serii, Oswald Sue.



*Uwaga na grudniową "Nową fantastykę". Na jej łamach zagości dwuplanszówka współautora komiksu "Fotostory" - Rafała Trejnisa. Jej tytuł to "Kapitan Orion. Rozkaz: Apokalipsa"". Full kolor i HD!
Poniżej natomiast czarno - biały kadr z trzeciego odcinku "Fotostory", który będziecie mogli przeczytać już w grudniowym numerze "Ziniola"


poniedziałek, 17 listopada 2008

Pożegnanie

Autor: Dominik Szcześniak

Wczoraj nie było zwyczajowego wpisu, mówiącego co w ziniolowej trawie piszczy.

Bo wczoraj zmarł Janusz Christa. Komiksiarz - legenda. Twórca, którego zna każdy autor komiksu w tym kraju, a większość z nich na jego komiksach uczyła się czytać i pod wpływem jego komiksów zaczynała tworzyć swoje własne. To mistrz, który odchował nam tę niewielką grupkę komiksiarzy tworzących obecnie. Gdyby nie on, gdyby nie jego komiksy, polski komiks wyglądałby dzisiaj zupełnie inaczej. A nawet, śmiem twierdzić, nie wyglądałby wcale.
Janusz Christa był wielki i pozostanie wielkim w naszych sercach.
Wczoraj nie było żadnego wpisu na naszym blogu. Woleliśmy ten smutny dzień przeznaczyć na chwilę zadumy i wspomnień, wyzbytą medialnego szumu i konkursu "kto szybciej poinformuje o tym fakcie".
Wczoraj skończył się pewien etap w historii polskiego komiksu. Myślę, że nie potrzeba nam dekad, czyt nawet lat na docenienie tego, jak ważny etap to był.

Janusz Christa (1934-2008).
Czapki z głów.

poniedziałek, 10 listopada 2008

Norm Breyfogle w Ziniolu

Autor: Dominik SzcześniakLiterka "B", która jest sponsorem dzisiejszego wpisu, została gładko rozszyfrowana przez Macieja oraz Śledzia. Pierwszy z nich stwierdził: "Bóg", drugi potwierdził: "Bomba".
Po czym obaj trafili w dziesiątkę:

Panie i Panowie: Norm Breyfogle.

Norm zagości w jednym z najbliższych wydań "Ziniola". Pojawi się na pierwszej i ostatniej stronie okładki. Weźmie również udział w kilku z ponad setki stron wewnątrz tego numeru. Zostanie na nich przez nas przepytany. Z pracy nad "Batmanem", z tego, czy miał w rękach polskie wydania swoich prac, jak również z tego, co porabiał wtedy, kiedy nie było o nim słychać.
Wywiad ten będzie częścią naszej sentymentalnej wyprawy do przeszłości, podczas której wrócimy do początku lat dziewięćdziesiątych i, mając do dyspozycji amerykańskie seriale o superherosach, będziemy ponownie biegać od kiosku do kiosku z sakramentalnym pytaniem "czy są jakieś nowe komiksy?". Wejdziemy w psyche twórców, którzy wtedy robili na nas kolosalne wrażenie swoimi rysunkami. Przepytamy idoli naszeg
o dzieciństwa.
Norm Breyfogle jest pierwszym z nich.

Jakieś sugestie odnośnie kolejnych?


Na koniec obiecane rozwiązanie konkursu. Nagrody, w postaci komiksów wydawnictwa Egmont, lecą do:
1. Przemysława Pawełka
2. Mateusza Siemiona

niedziela, 9 listopada 2008

A jak Abadzis. Nick Abadzis.

Autor: Dominik Szcześniak

Dzisiejszy wpis sponsorowany jest przez literkę A i związany jest z prezentacją kolejnego twórcy, który zagości na łamach "Ziniola" w numerze 3.

Nick Abadzis, współpracujący dotychczas z takimi rysownikami jak Duncan Fegredo (seria "Millenium Fever" dla Vertigo) czy Seanem Philipsem (przy magazynie 2000 AD), to jeden z Brytyjczyków, którzy na początku lat dziewięćdziesiątych zaatakowali swoimi twórczymi umiejętnościami rynek komiksów amerykańskich. Scenarzysta, rysownik, kolorysta. Publikował zarówno własnym sumptem, jak i pod skrzydłami DC czy Marvela. Za komiks "Łajka" zdobył w tym roku nagrodę Eisnera.

Wywiad z Nickiem, jak również jego komiks "I want your body and soul" będziecie mogli przeczytać w trzecim "Ziniolu". Na przystawkę, jednoplanszówka o agnostycznym psie.

Jujtrzejszy wpis sponsorowała będzie literka B, przy czym "B" oznaczało będzie w tym wypadku prawdziwą Bombę oraz będzie pierwszą literą nazwiska rysownika, który wykonał okładkę jednego z przyszłych numerów "Ziniola". Powinno być naprawdę sentymentalnie (zwłaszcza dla fanów Batmana).

Jutro również rozwiązanie konkursu, w którym można wygrać komiksy Egmontu.

Na dobry koniec informacja towarzyska: 6 listopada 2008 r. Ania Szamruchiewicz Pałka i Maciej Pałka wydali na świat Mikołaja Pałkę.

Witamy!

niedziela, 2 listopada 2008

Kilka słów o przyszłości

Autor: Dominik Szcześniak*Zaczynamy od kadru z komiksu "Pássaros" autorstwa Filipe Abranchesa. Całą historię przeczytać będzie można w trzecim numerze "Ziniola", który pojawi się w grudniu. Portugalskich akcentów zaserwujemy zresztą nieco więcej - będzie i Jose Carlos Fernandes i spory ładunek tekstów, pozyskanych dzięki niestrudzonemu badaczowi tamtejszego rynku - Jakubowi Jankowskiemu.

*Planujemy wprowadzić także nowe cykle publicystyczne: pierwszy miałby być poświęcony tytułom komiksowym, które warto zasugerować polskim wydawcom do przetransferowania na nasz rynek; drugi natomiast dotyczyłby komiksów "oldskulowych", które raczej nie wniosły nic do historii gatunku, lecz są po prostu "stare, ale jare". Wszelkie opinie na temat sensowności umieszczania tego rodzaju działów mile widziane.

*I na koniec prasówka: link do recenzji "Ziniola 2" na Motywie Drogi.

Więcej informacji na temat numeru 3 wkrótce!